Ryki: Odpowie za kradzież krów
Data publikacji 03.10.2011
Policjanci z Posterunku Policji w Stężycy zatrzymali sprawcę kradzieży krów z pastwiska w Drachalicy. Trop, który na początku urwał się na drodze policjanci odnaleźli ponad 100 km dalej w miejscowości Sewerynów pow. węgrowski. W jedynym z tamtejszych gospodarstw kryminalni odnaleźli roczną jałówkę. Na terenie posesji 38-latka policjanci ujawnili również samochód marki Lublin przystosowany do przewozu bydła. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności
Policjanci z Posterunku Policji w Stężycy zatrzymali sprawcę kradzieży krów z pastwiska w Drachalicy. Trop, który na początku urwał się na drodze policjanci odnaleźli ponad 100 km dalej w miejscowości Sewerynów pow. węgrowski. W jedynym z tamtejszych gospodarstw kryminalni odnaleźli roczną jałówkę. Na terenie posesji 38-latka policjanci ujawnili również samochód marki Lublin przystosowany do przewozu bydła. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności
Jak ustalili policjanci, właścicielka trzech krów 21 września br. tradycyjnie pozostawiła je na noc na łące znajdującej się przy posesji. Następnego dnia stwierdziła, że bydło zginęło. Myśląc, że krowy w nocy w jakiś sposób się same oswobodziły, postanowiła je odnaleźć. Jednak idąc ich śladem w pewnej odległości od posesji znalazła pale i linki ze śladami cięcia nożem. Podejrzewając, że krowy zostały skradzione, powiadomiła policję.
Jak ustalili policjanci nieznany sprawca dokonał kradzieży dwóch krów oraz jałówki ogólnej wartości 9 tysięcy złotych. Policjanci ustalili, że złodziej ze skradzionym bydłem dotarł do drogi, gdzie „mućki” zostały załadowane na samochód. Dzięki szczegółowej analizie zebranych materiałów w sprawie udało się wytypować ewentualnego sprawcę kradzieży. Trop, który na początku urwał się na drodze policjanci odnaleźli ponad 100 km dalej w miejscowości Sewerynów pow. węgrowski. W jedynym z tamtejszych gospodarstw kryminalni odnaleźli roczną jałówkę.
Na terenie posesji 38-latka policjanci ujawnili również samochód m-ki Lublin przystosowany do przewozu bydła. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Pozostałe dwie krowy zostały odnalezione jak błąkały się po polach w pobliskiej miejscowości.
Przedwczoraj mężczyźnie został przedstawiony zarzut kradzieży. Ostatecznie o jego losie zadecyduje sąd. Za kradzież cudzej rzeczy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
MN