Aktualności

Radzyń Podlaski: Jeden pijany, drugi z łapówką.

Data publikacji 22.12.2014

Noc w policyjnym areszcie spędzili dwaj mieszkańcy gminy Adamów w wieku 20-22 lat, którzy minioną niedzielę próbowali przekupić policjanta. Podczas kontroli drogowej okazało się, że 22-kierowca samochodu osobowego marki Audi znajduje się w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania. Za umożliwienie dalszej jazdy pijanemu kierowcy, 20- letni właściciel auta zaproponował mundurowemu 200 złotych. Po tym wrzucił do wnętrza radiowozu pieniądze. Teraz za swe czyny mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Wręczenie korzyści majątkowej zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.

        Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 8:30 na ulicy Wisznickiej w Radzyniu Podlaskim. Policjant radzyńskiej drogówki zatrzymał do kontroli drogowej kierującego samochodem osobowym marki Audi. Powodem kontroli był fakt, że auto przekroczyło dozwoloną prędkość o ponad 50 kilometrów.  Kierowcą pojazdu okazał się 22-letni mieszkaniec gminy Adamów. Z młodzieńcem podróżowało jeszcze dwóch pasażerów. W trakcie kontroli okazało się, że 22-latek jest pijany. Badanie wykazało ponad 1,5 promila  alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo nie posiadał on uprawnień do kierowania pojazdami.

         W czasie kiedy funkcjonariusz wykonywał z 22-latkiem czynności, jeden z pasażerów auta, 20-letni właściciel samochodu, zaproponował policjantowi przyjęcie korzyści majątkowej. Wspólnie z kierowcą pojazdu zaproponowali  funkcjonariuszowi 200 złotych w zamian za umożliwienie im dalszej jazdy. Po tym 20-latek wrzucił pieniądze do wnętrza radiowozu. Obydwaj mężczyźni zostali zatrzymani do wyjaśnienia w policyjnym areszcie. Również 20-latek w chwili zatrzymania był pijany. Urządzenie wskazało niemal 2 promile alkoholu w jego organizmie.

       Radzyńscy policjanci ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia.  Wręczenie korzyści majątkowej zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.

B.S.

Powrót na górę strony