Aktualności

Lublin: Chciał wykraść łupy przez dziurę w suficie, sam „złapał się na haczyk”

Data publikacji 14.05.2016

O tym, że pomysłowość włamywaczy nie zna granic przekonali się niedawno policjanci z VI komisariatu, którzy pojechali do miejscowego lombardu, do którego próbowano się włamać. Mimo tego, że nic nie zginęło, w osłupienie wprawił stróżów prawa niecodzienny widok: dziura w suficie i porzucony kij z haczykami, którym rabuś usiłował „złowić” znajdujące się w środku łupy. Ta mozolna praca poszła na marne, zaś niedoszły 16-letni włamywacz kilka dni później wpadł w ręce funkcjonariuszy.

Zgłoszenie o usiłowaniu włamania do jednego z lombardów w Lublinie policjanci z VI komisariatu otrzymali przed kilkoma dniami. Kiedy pojechali na miejsce zdarzenia, ustalili, że nic jednak nie zginęło. Włamywacz nie zdążył nic ukraść, gdyż spłoszył go załączony alarm.

Rabuś nie zdążył jednak zabrać z miejsca przestępstwa przyniesionych ze sobą narzędzi. Na podłodze mundurowi znaleźli bowiem porzucony trzonek od siekiery, dwie latarki, wkrętaki i długi drewniany kij  zakończony haczykami. Policjantów zaciekawiło szczególnie przeznaczenie tego ostatniego przedmiotu. Szybko jednak rozwiały się wszelkie wątpliwości, kiedy okazało się, jaką drogą włamywacz próbował wynieść interesujące go łupy. Nie przez okno, ani drzwi, lecz przez dziurę wybitą przez niego w podłodze znajdującego się piętro wyżej pustostanu.

Ten nietypowy pomysł  jednak nie wypalił, zaś sprawca kilka dni później został zatrzymany. Okazał się nim 16-letni mieszkaniec miasta, który w dodatku przebywał na ucieczce z młodzieżowego ośrodka wychowawczego. Nastolatek przyznał się do winy. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd ds. rodziny i nieletnich.

AK

 

Powrót na górę strony