KWP: Na trasie rowerowej pielgrzymki
Od soboty 39 policjantów z lubelskiego garnizonu przemierza rowerami 350 kilometrową trasę na Jasną Górę. Nie tylko ze swoimi słabościami ale i z niemalże tropikalnym upałem przyszło im zmierzyć się przez pierwsze dni tej niełatwej wyprawy. Wczoraj pątnicy dotarli do sanktuarium świętego Krzyża.
Pielgrzymce, jak co roku przewodniczy kapelan policjantów ks. Bogdan Zagórski. Jak relacjonuje duszpasterz, tegoroczna aura postanowiła wyrównać rachunki i do każdego uczestnika pielgrzymki rowerowej dodać jeden ze swoich stopni. W 39 stopniowym upale przyszło pątnikom walczyć nie tylko z własnymi słabościami ale także z tropikalnym żarem lejącym się z nieba. Ten żar topił asfalt pod kołami rowerów.
Trzydziestu dziewięciu pielgrzymów przez te pierwsze dni wyprawy ścigało się z czasem i wymagającą trasą. Jednym z jej etapów było sanktuarium świętego Krzyża, położone w samym sercu Gór Świętokrzyskich.
Jak wspominają pątnicy, wspinaczka na szczyt miała inny koloryt, silny wiatr sypał piaskiem w oczy i wytrącał rowery z ich torów jazdy. Złowieszcze pomruki nieodległych grzmotów z granatem zasnutego nieba i wielokilometrowy podjazd pod święty Krzyż uczył pokory i zmieniał metaforykę krzyża w realne, bolesne doświadczenie.
Pomimo przeciwności losu i prawie afrykańskiej temperatury, pokora i wytrwałość przywiodły do celu. Bonusem za tę wytrwałość były piękne widoki rozgwieżdżonego nieba.
A po tak ciężkim dniu, nawet zwyczajne pierogi podane w refektarzu sanktuarium smakowały jak manna z nieba.