Aktualności

Lublin: To miała być nadpłata za wodę

Data publikacji 25.07.2016

1200 złotych straciła starsza kobieta po tym, jak padła ofiarą wyrafinowanej oszustki. Podająca się za pracownicę administracji kobieta weszła do mieszkania Lublinianki szukając szkód powstałych w wyniku zalania. Efektem „kontroli” było chwilowe pożyczenie karty bankomatowej z pinem w celu wypłacenia nadpłaty za wodę. Zamiast tego, z konta zniknęła spora gotówka. Teraz oszustki poszukują policjanci z I komisariatu.

Do oszustwa doszło kilka dni temu. Do jednego z mieszkań w centrum miasta zapukała młoda kobieta. Przedstawiając się właścicielce  jako pracownica administracji, weszła do środka. Jak relacjonowała,  sprawdza ewentualne zacieki, mogące powstać wskutek awarii na wyższych piętrach.  

Razem z właścicielką przeszła się  następnie po wszystkich pomieszczeniach szukając szkód. Kiedy ich nie znalazła, stwierdziła, że starsza pani ma nadpłatę w rozliczeniu za wodę.   Ponieważ w tej chwili pracownica nie posiadała drobnych, by wypłacić lokatorce pieniądze, zapytała, czy starsza pani miałaby rozmienić gotówkę.

Na odpowiedź właścicielki, że pieniądze trzyma w banku, pracownica wpadła na pomysł, by ta dała jej na chwilę kartę bankomatową z pinem w celu szybkiego wypłacenia należnych kilkudziesięciu złotych.

Osiemdziesięciokilkulatka przystała na tę propozycję i przekazała to, o co poprosiła rzekoma pracownica. Po jej wyjściu z mieszkania, starsza pani uzmysłowiła sobie, że popełniła błąd. Kiedy wybiegła za kobietą, tej już nie było.

Jak się okazało, w ciągu kilkudziesięciu minut z konta lublinianki zniknęło 1200 złotych. Sprawę zgłosiła na komisariat I Policji w Lublinie.

Policjanci poszukują sprawczyni oszustwa.  Z relacji pokrzywdzonej, była to kobieta w wieku około 30 lat, szczupłej budowy ciała, o ciemnych włosach. Oszustka nosiła okulary i ubrana była w bluzkę w ciemne wzory.

Jednocześnie policjanci przestrzegają przed działaniem oszustów. Ich pomysłowość nie zna granic. Tacy ludzie podszywają się pod pracowników różnych instytucji  i próbują oszukać szczególnie osoby starsze i samotne. Dlatego też mundurowi apelują do tej grypy osób , by nie wpuszczały do mieszkań nieznajomych. Nie należy pochopnie i w pośpiechu podpisywać przedstawianych dokumentów, czy przekazywać nieznajomym pieniędzy. W razie podejrzeń należy skontaktować się z Policją.

AK

 

Powrót na górę strony